Idę wlokąc po ziemi
przypadkowo mój świat
trochę zmiętej przestrzeni
w której środek to ja
I wystarczy, że wyciągnę rękę
poznam gładkość matowego szkła
mógłbym rozbić, ale wolę dotknąć
nie mam sił i chyba nie chcę zmian
Wolę zostać u siebie
każdy śmieć tutaj znam
jeśli obok jest lepiej
to nie zechcą mnie tam
Jeszcze widzę, ale coraz gorzej
jeszcze słyszę, ale jak przez watę
mej pułapce wkrótce nadam imię
nazwę ją... Wszechświatem?
(Około 1985 roku, niewielkie poprawki w maju 2014)
Jesteś zainteresowany uzyskaniem praw do wykorzystania tego lub innych moich utworów?
Zapraszam do kontaktu!
© Aleksy Tymik • YouTube • Facebook • Google+ • Email
Page created 20 June 2014, last updated 12 April 2015
Aleksy Tymik™ is a EU-registered trademark